Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama
Najnowszy numer »

 
Aktualności

»

Różne oblicza integracji

Klienci korporacyjni zaczęli dostrzegać potencjał imprez na wodzie. Na przestrzeni ostatnich kilku lat szczególnie duży wzrost zainteresowania dotyczy rejsów na statkach wycieczkowych. Popularnością cieszą się także wyjazdy na żagle oraz regaty.

W Polsce rynek imprez na wodzie cały czas się rozwija. – Jeszcze kilkanaście lat temu organizacja tego typu wydarzeń była mało popularna. Firmy dopiero poznawały możliwości i zalety takich eventów – mówi Piotr Wroński, współzałożyciel firmy Skysail. Dzisiaj jest już zupełnie inaczej. Szeroki wachlarz możliwości spędzenia czasu na wodzie sprawia, że klienci mają w czym wybierać. Część z nich decyduje się na rejsy na jachtach lub katamaranach, inni stawiają na firmowe regaty i imprezy teambuildingowe. Do tej pory, głównie za sprawą dość wysokich kosztów, tosunkowo najrzadziej wybieraną opcją były rejsy luksusowymi wycieczkowcami. Globalny spadek cen, jak również większe budżety zleceniodawców sprawiły, że i na tym polu sytuacja uległa poprawie. Wpływ na wzrost popularności wycieczkowców ma też bez wątpienia zwiększenie poziomu świadomości na temat cruisingu wśród branży. Zwraca na to uwagę Bartosz Jachimowicz, group & destination specialist w firmie RejsClub.pl. – Rejsy na statkach wycieczkowych systematycznie zwiększają swój udział w sektorze imprez dla firm i ta tendencja powinna się utrzymywać w najbliższym czasie – mówi Jachimowicz. Z tego powodu warto poświęcić im trochę więcej uwagi.

Mobilny hotel 

Niewątpliwą zaletą rejsów na wycieczkowcach jest to, że każdego dnia grupa znajduje się innym miejscu. Rejsy pomiędzy poszczególnymi destynacjami upływają w bardzo komfortowych warunkach. Współczesne statki wycieczkowe oferują standard luksusowych cztero- i pięciogwiazdkowych hoteli, czasami wręcz go przewyższają. Goście mają do dyspozycji przestronne kabiny z łazienkami, balkonami, klimatyzacją, sejfem, mini-barem oraz telewizją. To tego dochodzi cała ogólnodostępna infrastruktura statku (m.in. baseny, strefy SPA, kasyna, luksusowe restauracje, dyskoteki, salony gier, a nawet korty tenisowe). – Wszystko to sprawia, że firmy, które chcą zaoferować coś wyjątkowego coraz częściej wybierają rejsy. Linie oceaniczne co roku wodują nowe jednostki – oferujące coraz więcej atrakcji. Zauważyłam, że klienci, którzy choć raz zorganizowali tego typu incentive, powtarzają taką imprezę co 2-3 lata – mówi Agnieszka Piechowicz, project manager w Marco Polo Travel.

Na wodzie, ale i na lądzie 

Dwie największe europejskie linie crusingowe premium to włoskie MSC i Costa Cruises. – Statki tych armatorów w okresie od kwietnia do października pływają przeważnie po Europie. Zimą udają się w inne destynacje, tam gdzie panują odpowiednie warunki pogodowe – tłumaczy Bartosz Jachimowicz. Najbardziej popularne linie amerykańskie to z kolei NCL i Royal Caribbean. – Rejsy pierwszego armatora charakteryzuje idea tzw. „freestyle cruising” oferująca pasażerowi maksimum swobody na pokładzie. Drugi posiada w swojej flocie największe statki wycieczkowe na świecie – Oasis of the Seas i Allure of the Seas, które mogą zabrać na pokład ponad 6 tys. pasażerów – dodaje Bartosz Jachimowicz.
Większość znajdujących się w ofercie rejsów to tygodniowe programy, chociaż coraz większą popularnością wśród klientów korporacyjnych cieszą się także wyjazdy 3-4 dniowe. W tym czasie, każdego dnia statek odwiedza inne miejsce, gdzie może być realizowany program dla grup. – Statek stoi w porcie od rana do wieczora. Dzięki temu klient ma cały dzień na spędzenie czasu w danej destynacji. Jednocześnie w każdej chwili można wrócić na statek. Tak jak do hotelu – mówi Agnieszka Piechowicz. Jeżeli chodzi o możliwość zorganizowania atrakcji w odwiedzanych miejscach, może być to typowe zwiedzanie okolicy (z reguły są to bardzo atrakcyjne turystycznie regiony), wycieczki tematyczne, rekreacja (wypoczynek na plaży, łączony z tzw. beach party), ale równie dobrze bardziej spektakularne aktywności sportowe i teambuildingowe, m.in. nurkowanie, snorkeling, motorówki, quady, samochody terenowe, loty na paralotni etc. – Często sporty wodne łączone są z atrakcjami lądowymi. Coraz większą popularnością cieszą się wodne gry fabularne połączone z punktami na lądzie, np. poszukiwanie ukrytego skarbu, które wymaga rozwiązania licznych zagadek i zadań – mówi Piotr Wroński. Wycieczkowce prawie zawsze przemieszczają się w nocy, tak żeby zmaksymalizować długość pobytu w portach.
W czasie rejsu na pokładzie statku codziennie przygotowywanych jest mnóstwo wydarzeń dodatkowych, mających uatrakcyjnić podróż. Są to uroczyste kolacje, gale (w tym tzw. „wieczór kapitański”), zajęcia organizowane przez animatorów, dyskoteki, kasyna. Istnieje też możliwość zrobienia zakupów w znajdujących się na wycieczkowcach butikach, a w przypadku niektórych jednostek, nawet wieczornego wyjścia do teatru. – Ponadto większości eventów towarzyszą dłuższe lub krótsze szkolenia i konferencje, a także oczywiście bankiety integracyjne – mówi Piotr Wroński.

Wyżywienie w cenie 

Istotną kwestią dla zleceniodawców zainteresowanych organizacją rejsów jest fakt, że już w podstawowej cenie otrzymują oni pełne wyżywienie – co w przypadku grup liczących kilkadziesiąt osób nie pozostaje bez znaczenia. Klienci mają z reguły możliwość wyboru formy serwowania posiłków. – Praktycznie cały dzień można się stołować w restauracji bufetowej – począwszy od wczesnego śniadania, poprzez śniadanie, śniadanie dla śpiochów, lunch, popołudniowe przekąski, kolację i przekąski nocne. Kolejna możliwość to posiłki serwowane w restauracjach z obsługą kelnerską. Do wyboru są wtedy dania a la carte z set menu. Dodatkowo istnieje też możliwość wyboru restauracji tematycznej. Tam jednak za serwowany posiłek trzeba już zapłacić – tłumaczy Agnieszka Piechowicz. Podobnie dopłaty wymaga formuła all inclusive.
– Jedynym armatorem, który oferuje all inclusive w cenie rejsu jest hiszpański Pullmantur – mówi Bartosz Jachimowicz. Wynika to ze zmieniających się trendów i preferencji samych klientów. Jeszcze kilka lat temu większość z nich pytała wyłącznie o pakiety all inclusive. Obecnie są zainteresowani zamawianiem jedynie pakietów poszczególnych napojów – ich grupy i tak spędzają najczęściej bardzo dużo czasu poza statkiem, dlatego formuła all inclusive nie ma dla nich większego sensu. Wychodząc naprzeciw takim oczekiwaniom, armatorzy oferują gościom kilka opcji. – Są to m.in. pakiety kilku butelek win, które oczywiście wychodzą taniej aniżeli zamawiane standardowo do posiłku, pakiet kawowy, piwny czy pakiet napojów bezalkoholowych – mówi Agnieszka Piechowicz.

Europa i świat 

Miejsca wybierane na rejsy, ale także wszystkie inne imprezy żeglarskie, uzależnione są przede wszystkim od pory roku. Wśród polskich klientów, w okresie od kwietnia do października najpopularniejsze są regiony położone w basenie Morza Śródziemnego (Chorwacja, Czarnogóra, Grecja, Włochy – głównie okolice Sycylii i Wysp Liparyjskich, Majorka z Ibizą). W miesiącach zimowych jeździ się dalej – na Karaiby i Bahamy oraz do Azji (Tajlandia), na Bliski Wschód (Zjednoczone Emiraty Arabskie), Seszele i Malediwy. – Zmieniają się trendy. Kiedyś imprezy organizowaliśmy głównie na Mazurach, potem był boom na morze Śródziemne, głównie na Chorwację i Grecję. Teraz coraz więcej mamy rejsów egzotycznych – mówi Maciej Fornal, współwłaściciel firmy Forsail. Bardzo często decydującymi czynnikami przy wyborze destynacji są połączenia lotnicze – najlepiej bez wielu przesiadek, żeby nie tracić zbyt dużo czasu na podróż. Co naturalne, duże znaczenie ma także cena. Koszty incentive na wodzie są bardzo zróżnicowane i zależą od całej masy czynników, takich jak lokalizacja, termin, czas trwania i rodzaj imprezy (żagle, regaty, rejs na wycieczkowcu etc.) oraz atrakcje dodatkowe. W przypadku rejsów na wycieczkowcach wpływ na ostateczny kosztorys mogą mieć nawet takie szczegóły jak miejsce w kabinie – dwu-, wieloosobowej, wewnętrznej lub z balkonem. Uogólniając, można jednak założyć, że wydatek z jakim muszą liczyć się zleceniodawcy chcący zorganizować imprezę w egzotycznej destynacji zaczyna się od 9-10 tys. zł. na osobę. Górna granica praktycznie nie istnieje, gdyż atrakcje dodatkowe (realizowane na lądzie) mogą być na tyle zróżnicowane, że nie da się ich jednoznacznie wycenić. Wpływ na ich kształt ma tylko wyobraźnia klienta… oraz jego budżet. Nieco taniej jest w Europie. Na Starym Kontynencie bardzo przyzwoitą imprezę na wodzie (zarówno pod żaglami, jak i na wycieczkowcach) można przygotować już za 6-7 tys. zł. Szczególnie atrakcyjne cenowo są Chorwacja i Grecja, nieco drożej jest we Włoszech i Francji.

Made in Poland 

Ciekawą alternatywą dla klientów nie posiadających zbyt dużych budżetów lub po prostu nie dysponujących czasem pozwalającym na zorganizowanie wyjazdu w najdalsze zakątki świata, a jednocześnie chcących zasmakować żeglarstwa, jest przygotowanie realizacji w Polsce. – Klienci cały czas poszukują nowych wrażeń. Bardzo chętnie wykorzystują potencjał, jaki niesie za sobą Bałtyk, ale także polskie rzeki i jeziora. Jachty i żeglarstwo są jedną z opcji. Niektórzy wybierają motorówki, inni wolą żaglowce. Ilość imprez stale rośnie, a sezon się wydłuża. Rozwija się także infrastruktura – powstają hotele z bezpośrednim zejściem nad wodę i restauracje połączone z marinami – mówi Kasper Orkisz z Premium Yachting. Z tego względu bardzo dużą popularnością cieszą się wody śródlądowe na Warmii i Mazurach. Na Bałtyku sporo imprez odbywa się w rejonie Trójmiasta. Najczęściej są to wyjazdy 2-3 dniowe. Goście śpią wtedy na jachtach lub na lądzie, w hotelach. Wieczorami organizowane są dla nich programy rozrywkowe. – Często są to regaty lub po prostu rejsy widokowe. W czasie takich podróży możemy opłynąć Zatokę Gdańską, odwiedzając bardzo ciekawe i często zupełnie nieznane miejsca, np. wraki czy starą torpedownię. Uczestnicy poznają coś nowego, integrują się i relaksują – mówi Kasper Orkisz. Często takie wycieczki są początkiem żeglarskiej przygody w firmie. Po Polsce przychodzi czas na europejskie, a potem światowe morza i oceany.

Ważne szczegóły 

Przez ostatnie kilkanaście lat rynek żeglarski bardzo się rozwinął. Powstało dużo firm zajmujących się organizacją tego typu imprez. Klienci pragnący przygotować żeglarski incentive powinni przede wszystkim zwrócić uwagę na ich doświadczenie. – Wiele z nich działa bardzo dobrze. Z wieloma z nich się znamy i współpracujemy lub spotykamy się na wszelakich regatach czy rejsach na różnych akwenach. Oferta jest coraz bogatsza i powstaje coraz więcej pomysłów na atrakcje wodne. Niestety zdarzają się też firmy, które próbują organizować takie wydarzenia, nie mając pojęcia jak się do tego zabrać. Kończy się to tak, że najczęściej zrażają swoich klientów do imprez na wodzie – mówi Piotr Wroński. Sprawdzając organizatora warto dowiedzieć się od ilu lat działa on na rynku, jakie wyjazdy udało mu się przygotować, jakie ma referencje. Oferta dobrych firm nie ogranicza się jedynie do zorganizowania rejsu, ale kompleksowej obsługi całego wyjazdu. – Najważniejsze są cele, jakie zleceniodawca chce osiągnąć przy okazji takiego incentive. Mamy wypracowane scenariusze, które pozwalają wesprzeć ich realizację. Z przyjemnością wspieramy klientów w całym procesie organizacyjnym dopasowując hotele, restauracje, gadżety. Pozwala to wydarzeniu mieć spójny i atrakcyjny charakter – mówi Kasper Orkisz. Oprócz sprawdzenia organizatora jest jeszcze kilka elementów, o których powinni pamiętać klienci. Wybór odpowiedniej destynacji, długości rejsu oraz dostosowanie go do oczekiwań uczestników (z reguły większość z nich nie ma na co dzień nic wspólnego z żeglarstwem) to tylko niektóre z całej listy przykładów. W przypadku imprez incentive na wycieczkowcach należy pamiętać o jeszcze jednej rzeczy. – Na tego typu statkach jesteśmy grupą wśród kilku tysięcy innych pasażerów. Obowiązują nas procedury wejścia i zejścia ze statku. Podane godziny wypłynięcia są terminami „sztywnymi” – nikt nie czeka na spóźnionego. Dlatego należy przemyśleć program – co i na jak długo chcemy robić na lądzie i ile czasu potrzebujemy na dojazd do portu – tłumaczy Agnieszka Piechowicz. Mimo tych obostrzeń incentive na wodzie, jak zapewniają organizatorzy i zleceniodawcy, jest świetnym pomysłem na stworzenie oryginalnego wyjazdu firmowego. Zaproszeni na rejs klienci, partnerzy handlowi czy pracownicy mają okazję przeżycia czegoś nowego, czego (przynajmniej w większości przypadków) nie mieli okazji doświadczyć w przeszłości. Dzięki temu taka podróż z pewnością zostanie przez nich zapamiętana. A to przecież najważniejsza idea przyświecająca organizacji incentive’ów. Duże korzyści oraz spadające ceny takich realizacji pozwalają przypuszczać, że segment wyjazdów firmowych na wodzie (w każdej formie) będzie się dalej prężnie rozwijać.
Michał Kalarus

2016-03-16 09:46:00

powrót

Dołącz do dyskusji na stronie

»

Komentarz:
Text:
Podpis:
Nazwa:
WWW:

Wysłanie komentarza oznacza ze zgadzam się na regulamin.
Dołącz do dyskusji na FB

»

 
.

»

Ludzie branży

»

Personalnie... 
Iwona Głuchowska 

Dyrektor Sprzedaży i Marketingu, Cluster Warsaw w Radisson Hotel Group.

 

O sobie: 

Od maja 2022 r. jest Dyrektorem Sprzedaży i Marketingu, Cluster Warsaw w Radisson Hotel Group  Wcześniej pracowała jako Director of Cluster Sales Leisure and MICE – Holiday Inn Gdańsk, Holiday Inn Warsaw, Intercontinental Warsaw, Holiday Inn Champion; Director of Sales – Holiday Inn Warsaw City. Kierowała też sprzedażą w Airport Hotel Okęcie****, Scandic AG**** – Warsaw i w Orbis SA w Warszawie. Ukończyła Wyższą Szkołę Ekonomiczną w Warszawie. Przykłada dużą wagę do zachowania równowagi między pracą a życiem prywatnym. Jej hobby to aranżacja zieleni w ogrodzie, przede wszystkim kwiaty. Książka, to najchętniej fantasy, ale największą sympatią darzy swojego psa i dwa koty.

.

»

Newsletter

»

Zamów newsletter