W Polsce rośnie liczba spotkań stowarzyszeniowych
Po niezbyt korzystnych, ubiegłorocznych wynikach w raportach ICCA i UIA Polska odbudowuje pozycję. Awans o dwa miejsca w zestawieniu ICCA ma potwierdzenie w badaniu UIA, gdzie nasz kraj poszybował aż o 7 miejsc w górę.
Z opublikowanego w połowie czerwca przez stowarzyszenie Union of International Associations (UIA) raportu International Meetings Statistics Report wynika, że w 2013 r. w Polsce odbyło się łącznie 121 spotkań stowarzyszeniowych. To wynik o 58 imprez lepszy niż w 2012 r., w którym odbyły się zaledwie 63 takie spotkania. Dzięki temu nasz kraj awansował o 7 pozycji – z 30 na 23 miejsce.
Na starych śmieciach
Żeby jednak nie popadać w zbyt duży zachwyt, należy przypomnieć, że miejsce 23, jest dokładnie tą samą pozycją, jaką Polska zajmowała dwa lata temu, kiedy analizowane były dane za 2011 r. Wówczas, z minimalnie mniejszą liczbą 114 spotkań uplasowaliśmy się także na 23 miejscu w klasyfikacji ogólnej. Udało się więc szczęśliwie zniwelować straty, jakie przyniósł rok 2012, ale nie udało się zrobić kroku naprzód, aby realnie awansować w tym zestawieniu. Pocieszającym jest natomiast fakt, że Polska, w porównaniu z innymi krajami regionu Europy Środkowej, uważanymi za naszych konkurentów, wypada całkiem nieźle i przyciągnęła najwięcej imprez. Kilka pozycji za nami, z 97 spotkaniami plasują się Czesi, jeszcze dalej Węgrzy, gdzie w całym 2013 r. odbyły się jedynie 54 imprezy stowarzyszeniowe.
Światowi liderzy
Jeśli chodzi o światową czołówkę, po raz trzeci z rzędu miejscem, w którym organizuje się najwięcej imprez został Singapur. Za nim uplasowały się Stany Zjednoczone, które trzy lata temu straciły pozycję lidera i od tamtej pory nie są już w stanie odzyskać utraconego miejsca. Druga lokata, to jednak dla USA awans, gdyż rok temu musiały się zadowolić trzecią pozycją, która tym razem przypadła w udziale Korei Południowej.
Pierwsze miejsce poza podium, to Japonia, czyli dość spory spadek z drugiego miejsca. W pierwszej dziesiątce znalazły się także kolejno: Belgia, Hiszpania, Niemcy, Francja, Austria i Wielka Brytania. Wśród kongresowych miast, ze względu na specyficzną strukturę administracyjną, na miejscu pierwszym uplasował się również Singapur, który w tworzeniu statystyk brany jest pod uwagę zarówno jako miasto, jak i państwo. Za nim znalazła się Bruksela, miejsce na podium obronił także Wiedeń – czyli dokładnie tak jak przed rokiem. W pierwszej dziesiątce nie zabrakło jeszcze (kolejno) Seulu, Tokio, Barcelony, Paryża, Madrytu, Busanu
i Londynu. Warszawa uplasowała się dopiero w czwartej dziesiątce, na 36 miejscu.
Specyficzna selekcja
Warto pamiętać, że UIA przygotowując raport uwzględnia jedynie spotkania międzynarodowych stowarzyszeń zarejestrowanych w bazie UIA International Congress Calendar. Inne imprezy międzynarodowe, by zakwalifikować się do rankingu, muszą spełnić szereg warunków, m.in. powinny trwać co najmniej 2-3 dni, gromadzić min. 250-300 uczestników, przynajmniej pięciu różnych narodowości. Poza tym co najmniej 40 proc. z nich nie może pochodzić
z kraju, w którym jest organizowane konkretne wydarzenie. Raport, obok zestawienia ICCA (International Congress and Convention Association) uważany jest za jedną z najważniejszych publikacji opisujących rynek konferencji i kongresów stowarzyszeniowych na świecie. W tegorocznym rankingu (dotyczącym, jak zawsze roku poprzedniego) ujętych zostało łącznie 11135 imprez, które odbyły się w 1465 różnych miastach w 174 krajach, na wszystkich kontynentach. Raport UIA tworzony jest nieprzerwanie od 1986 r. (mk)
2014-08-27 09:49:00
powrót
Dołącz do dyskusji na stronie
»