Brytyjska branża spotkań ma się dobrze

 Najnowsze badanie „UK Conference and Meeting Survey 2015” (UKCAMS) określiło wartość brytyjskiego rynku MICE na ok. 21,6 miliarda funtów (wyliczono ją na podstawie wydatków z 2014 r.). To wynik o ponad 2 miliardy lepszy niż przed rokiem. Liczba organizowanych w Wielkiej Brytanii eventów wzrosła co prawda nieznacznie, jednak przygotowywane imprezy były większe niż jeszcze kilka miesięcy temu – pojawiało się na nich zauważalnie więcej gości. Ma to bezpośrednie odbicie w statystykach – w 2013 r. w różnego rodzaju eventach, spotkaniach firmowych i konferencjach na Wyspach wzięło udział 91 mln osób. W 2014 r. było ich już 104 mln. 

Wzrosty są większe niż planowano. Publikowane wcześniej raporty przewidywały, co prawda lekki wzrost liczby imprez (o 1,2 proc.), ale jednocześnie mówiły o cięciach budżetowych. W efekcie wydatki na eventy w Wielkiej Brytanii miały spaść o 1 proc. Ale tak się nie stało. 

– Uważam, że rynek brytyjski radzi sobie bardzo dobrze, co było widać właśnie na The Meetings Show. Chociaż impreza jest stosunkowo młoda, ma zaledwie trzy lata, to rozwija się bardzo dynamicznie. Z roku na rok jest coraz wiecej wystawców zarówno z Wielkiej Brytanii, jak i ze świata. W przyszłym roku targi przenoszą się do innej hali, bo tegoroczna jest już za mała. Liczę na to, że również polskim firmom uda się „ugryźć kawałek tego eventowego tortu” – mówi Anna Górska, business development director w Expo XXI Warszawa.(mk)

Więcej czytaj w sierpniowym wydaniu MICE Poland - zamów prenumeratę