Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama
Najnowszy numer »

 
Aktualności

»

Klientowi daj więcej, niż oczekuje

Barbra Steuri-Albrecht, szefowa Switzerland Convention & Incentive Bureau uznana przez Ovation Group Most Huggable Person mówi o tym, jak promowac destynację i skąd brac siłę na to by, być zawsze uprzejmym i myłym.

\"\"

Czy trudno być zawsze miłym i uprzejmym? Skąd brać na to siłę?

Szczerze mówiąc, nie zawsze jestem taka grzeczna i miła. Potrafię być utrapieniem dla moich pracowników, a nawet klientów nieraz traktuję surowo. Ale ostatecznie jednak zawsze staram się być otwarta. Jeżeli chodzi o uprzejmość, nad tym trzeba po prostu nieustannie pracować.

Jury Ovation, które przyznało pani tytuł Most Huggable Person, nazwało panią także pasjonatką Szwajcarii i osobą, dzięki której SCIB zyskało nową tożsamość. Jak pani tego dokonała?
Przejście z Montreux, gdzie pracowałam wcześniej, do SCIB stało się spełnieniem moich marzeń. Mogę działać na rzecz turystyki w całym kraju, a to jest dla mnie ważne, bo czuję się z nim szalenie związana. Szwajcaria to moje miejsce na Ziemi. Dzięki temu obecna praca daje mi więcej radości. Trudno mi jednak powiedzieć konkretnie, jak dokonywałam zmian w SCIB. Zdaje się, że podstawą było zbliżenie się do klientów – gości naszego kraju. Starałam się stawiać nie tylko na promocję i sprzedaż, ale prawdziwy kontakt, budowanie trwałych relacji i bycie pomocnym, kiedy się tylko da. Efektem tych starań było m.in. ściągnięcie Professional Educational Conference (PEC) Europe do Szwajcarii w 2006 roku, w której wzięło udział prawie 500 delegatów. Osiągnięciem, którym wypada się pochwalić było też podobnej wielkości spotkanie Site Educational Conference dwa lata później. Te sukcesy stały się też naszym motorem napędowym. Organizując wspomniane imprezy udowodniliśmy całej branży MICE, że Szwajcaria to doskonała destynacja dla spotkań biznesowych i incentive travel.

Na których eventach branżowych warto promować destynację? Które imprezy są zawsze w pani kalendarzu?
Największe targi branży spotkań, czyli IMEX i EIBTM, to z pewnością spotkania, których ominięcie byłoby ogromną stratą. Poza tym warto też samemu wyjść przed szereg. Organizowanie eventów promujących naszą destynację na rynkach, na których nam zależy, to jedno z najlepszych posunięć, jakie można wykonać.

Jak rynek spotkań zmieniał się przez ostatnią dekadę?
Z roku na rok pracujemy coraz szybciej. To podstawowa zmiana. Okres czasu od momentu, gdy zaczyna się planowanie eventu, do samej daty imprezy staje się coraz krótszy. Już samą ofertę w odpowiedzi na zapytanie musimy przygotowywać błyskawicznie. Później planowanie i realizacja wymagają więcej skupienia, bo nie mamy czasu na długie zastanawianie się. Zostaje nam w związku z tym niewiele miejsca na potknięcia.
Nie będzie pewnie zaskoczeniem jeśli powiem, że klienci też są coraz bardziej świadomi swoich wymagań, bo coraz lepiej znają rynek. Oczekują pełnego poświęcenia. Wzrosły też wymagania wobec hoteli i centrów konferencyjnych. Muszą one mieć świetnie wykwalifikowanych pracowników, którzy także powinni przyzwyczajać się do coraz szybszego wykonywania obowiązków.
Branża zmieniała się przez dekadę i zmienia się nadal. W związku z kryzysem teraz pożądana jest przede wszystkim dodatkowa jakość w atrakcyjnej cenie. To, co prawda, zawsze było w modzie, ale dziś wszyscy negocjują dużo bardziej zaciekle. Zdaje się też, że spotkania będą odbywały się bliżej lokalizacji, w których znajdują się siedziby firm. Ten trend jest wspierany przez mocno rozwijającą się infrastrukturę i coraz wyższy poziom oferowanych usług. Biznesmeni nie muszą już podróżować daleko, aby zażyć luksusu. Z pewnością do branży spotkań z rozmachem wkraczają też nowoczesne technologie – chociażby media społecznościowe. Sama jestem obecnie na etapie rozważania strategii zastosowania ich w promocji naszej marki.

Europejski rynek jest wciąż niestabilny. Jak ocenia pani kondycję branży MICE w kontekście obecnej sytuacji gospodarczej?
Firmy tną swoje wydatki kosztem branży spotkań. To najłatwiejsze, co mogą zrobić. Zdaje się jednak, że to krótkowzroczne i krótkoterminowe myślenie. Żeby robić interesy, trzeba wchodzić w interakcje. Do tego z kolei konieczne są spotkania. Dlatego jestem dobrej myśli. Po drugie, wszyscy uczestnicy branży spotkań powinni skupić się na zdywersyfikowaniu swoich działań, sektorów i rynków, na których działają. Warto zwrócić się chociażby w stronę Azji, która zdaje się nie przeżywać silnego kryzysu. Trzeba też urozmaicać ofertę i poszerzać grupę docelową naszych działań. Sądzę, że takie podejście może uratować niejednego organizatora imprez w obecnej sytuacji. Dodajmy też, że rynek spotkań zmienia się dziś nie tylko pod wpływem kryzysu, ale także pod wpływem wspomnianych wcześniej coraz wyższych oczekiwań klientów. Dlatego meeting plannerzy muszą pracować szybko. Konieczna jest elastyczność w działaniu i gotowość do podejmowania ryzyka.

2011-02-14 07:11:00

powrót

Dołącz do dyskusji na stronie

»

Komentarz:
Text:
Podpis:
Nazwa:
WWW:

Wysłanie komentarza oznacza ze zgadzam się na regulamin.
Dołącz do dyskusji na FB

»

 
.

»

Ludzie branży

»

Personalnie... 
Iwona Głuchowska 

Dyrektor Sprzedaży i Marketingu, Cluster Warsaw w Radisson Hotel Group.

 

O sobie: 

Od maja 2022 r. jest Dyrektorem Sprzedaży i Marketingu, Cluster Warsaw w Radisson Hotel Group  Wcześniej pracowała jako Director of Cluster Sales Leisure and MICE – Holiday Inn Gdańsk, Holiday Inn Warsaw, Intercontinental Warsaw, Holiday Inn Champion; Director of Sales – Holiday Inn Warsaw City. Kierowała też sprzedażą w Airport Hotel Okęcie****, Scandic AG**** – Warsaw i w Orbis SA w Warszawie. Ukończyła Wyższą Szkołę Ekonomiczną w Warszawie. Przykłada dużą wagę do zachowania równowagi między pracą a życiem prywatnym. Jej hobby to aranżacja zieleni w ogrodzie, przede wszystkim kwiaty. Książka, to najchętniej fantasy, ale największą sympatią darzy swojego psa i dwa koty.

.

»

Newsletter

»

Zamów newsletter