Wciąż zbyt mało branżowych wystawców

W tym roku po raz kolejny połączono Międzynarodowe Targi Turystyczne ITM Warsaw z ITM Business Tourism. Według danych zaprezentowanych przez organizatorów imprezę odwiedziło w sumie 6,5 tys. zwiedzających, w tym około 2,5 tys. gości biznesowych.

Wciąż bez rewelacji
Niestety, przynajmniej jeżeli chodzi o część dedykowaną branży MICE nie przyniosło to znacznej poprawy jakościowej. Nie było wielu wystawców związanych z przemysłem spotkań. – Z przykrością muszę przyznać, że tegoroczne targi w swojej części biznesowej nie spełniły naszych oczekiwań. Niestety nie dało się zauważyć poprawy w stosunku do poprzedniej edycji. Być może koncepcja łączenia targów turystycznych z biznesowymi po prostu się nie sprawdza –mówi Sara Lamik, główna specjalistka ds. centrum ICE w Krakowskim Biurze Festiwalowym. Nawet patrząc na listę wystawców i porównując ją do tej sprzed roku, można dojść do wniosku, że branża MICE była jeszcze słabiej reprezentowana niż w trakcie ubiegłej edycji.
– Branży potrzeba jest dyskusja, która powinna uświadomić ludziom, że warto jest brać udział w targach organizowanych w Polsce, a nie tylko promować swoje oferty na zagranicznych imprezach tego typu. Mimo że oczywiście organizowane przez nas wydarzenie jest mniejsze, to jednak hosted buyersi, których tutaj zapraszamy są ukierunkowani jedynie na robienie biznesu w Polsce, przez co rozmowy z nimi są bardziej konkretne i mogą zaowocować ciekawymi realizacjami
– mówi Roland Sprung, organizator ITM Warsaw.
Organizatorzy zapowiadają, że być może w czasie kolejnej edycji targów spotkania face-to-face z hosted buyersami będą mogli przeprowadzać nie tylko wystawcy, ale także firmy nie posiadające swoich stoisk.
– Przeprowadziliśmy kilka obiecujących rozmów biznesowych, trudno jednak po tak krótkim czasie oceniać ich efekt. Moje subiektywne zdanie jest takie, że targi turystyczne potrzebują raczej jednego dnia branżowego oraz 2 dni „weekendowych” dla szerokiej publiczności. Przedstawicielom biznesu w zupełności wystarczy jeden dzień, tym bardziej, że targi nie są wielkie – mówi Paweł Bruczkowski business development manager w biurze fiordy. com.

Szansa na biznes
Mimo wszystko część wystawców chwaliła sobie targi i jakość kontaktów, jakie udało się w ich trakcie nawiązać. Dotyczyło to w dużej mierze firm, które nie nastawiały się jedynie na obsługę gościa biznesowego, ale z racji specyfiki swojej działalności mogły zwrócić się również do turystów prywatnych. – Przez trzy dni trwania targów stoisko Hotelu Krasicki odwiedziło mnóstwo osób zainteresowanych pobytem turystycznym i biznesowym. Mamy nadzieję, że nawiązane nowe kontakty zaowocują współpracą w przyszłości. Poziom organizacyjny imprezy z roku na rok jest wyższy i widać coraz większe zainteresowanie zarówno ze strony wystawców jak i zwiedzających. Szczególnie uwagę zwracał bogaty program prezentacji i seminariów, gdzie każdy mógł znaleźć interesujący dla siebie temat – mówi Piotr Uścinowicz, specjalista ds. marketingu i sprzedaży w Hotelu Krasicki.
Seminariów towarzyszących targom ITM rzeczywiście było sporo. Co ważne, pojawiły się także specjalne spotkania dedykowane branży MICE. Bardzo silnie reklamowały się Niemcy, które oprócz dużego stoiska przygotowały także wystąpienie „Niemcy jako cel podróży biznesowych”. W podobny sposób swoje walory zachwalała Ukraina w trakcie seminarium „Ukraina jako destynacja turystyki i podróży korporacyjnych w Europie Wschodniej”. – Kibicujemy targom ITM. Uważamy, że taka impreza jest potrzebna, a jej termin jest bardzo dobrze dobrany. Miejsce nam odpowiada, podejście do targów i sposób ich organizacji również. Oczywiście organizatorzy muszą popracować nad frekwencją i zapewnić większą ilość odwiedzających. Błędem było również dopuszczenie do rozbierania stoisk przed zakończeniem targów – dodaje Paweł Bruczkowski. (mk)

---

ITM Warsaw i ITM Business Tourism, 24–26 stycznia 2013 r., Warszawa, Centrum Expo XXI, www.itm-warsaw.pl