Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama
Najnowszy numer »

 
Aktualności

»

30 milionów euro do wzięcia

Finał Ligi Europy w Warszawie to impreza, której potencjał dla branży MICE wydaje się niewątpliwy. Jednak okazji do zarobienia pieniędzy przyniesie znacznie mniej niż EURO 2012.

Finał rozegrany zostanie na Stadionie Narodowym w 2015. r. Jej głównym organizatorem jest UEFA, za organizację meczy w Polsce odpowiada PZPN. Ubiegłoroczne mistrzostwa EURO 2012 wyostrzył apetyt na zyski, jakie można osiągnąć dzięki dużej imprezie sportowej. Nie da się jednak ukryć, że ranga obydwu wydarzeń jest nieporównywalna. W związku z tym w scenariuszu tej imprezy trudno doszukać się gotowej recepty na zarobienie pieniędzy. Nie oznacza to oczywiście, że takiej recepty nie można samodzielnie wynaleźć.

Tak zarabiali poprzednicy
Tegoroczny finał Ligi Europejskiej rozegrano w Amsterdamie. Walczyły w nim Chelsea Londyn i Benfica Lizbona. Według wyliczeń jednej z portugalskich uczelni – Instituto Português de Administração de Marketing (IPAM) – przyniósł on ponad 157 mln euro wpływów. Nie oznacza to jednak, że taka właśnie kwota trafiła do kieszeni organizatorów. Autorzy oszacowali bowiem wpływ meczu na budżet miasta i państwa, w którym odbył się finał, ale również na gospodarki państw, których kluby spotkały się na boisku, a nawet tych znajdujących się na trasie przyjazdu z Portugalii i Wielkiej Brytanii do Holandii. Jak wyliczyli portugalscy eksperci, niemal połowę całej sumy zainkasowały brytyjskie firmy, kolejne 27 mln euro przypadło w udziale portugalskiej gospodarce. Nie zmienia to jednak faktu, że zysk dla samego Amsterdamu był znaczny. Szacowny jest na ponad 30 mln euro.
– Finał Ligi Europejskiej miał dla nas bardzo pozytywny oddźwięk ekonomiczny – powiedziała Lotte Nije Bijvank  z Amsterdam Business Marketing & Conventions. – Pojawiło się wielu kibiców, w tym także klienci korporacyjni. Dla nas ma to także bardzo duże znaczenie wizerunkowe.
Na podobnym poziomie kształtuje się zysk Bukaresztu, w którym finał Ligi Europejskiej odbył się rok temu. Jak informuje Departament Turystyki Rumunii, z okazji finału do miasta przyjechało ok. 30 tys. kibiców. Żadne inne wydarzenie nie przyniosło Rumunii tak wielkich korzyści. Jedynie trochę mniej, bo 25 mln euro przed dwoma laty zarobił na finale Ligi Europejskiej Dublin. Wtedy jednak o mistrzostwo rywalizowały dwa kluby z Portugalii, przez co w mieście pojawiło się mniej kibiców.

Co dla MICE?
Prognozy dotyczące zysków, jakie może osiągnąć Warszawa są podobne. Mówi się o ok. 30 mln euro. Niestety, z racji tego, że finał Ligi Europejskiej jest imprezą jednodniową, firmy zajmujące się organizacją imprez MICE będą miały znacznie mniejsze pole do popisu, niż chociażby w przypadku Euro 2012. Z pewnością jednak część kibiców będą stanowić goście biznesowi, dla których przygotowywane zostaną dodatkowe atrakcje.
Oprócz zysku czysto materialnego finał Ligi Europejskiej, podobnie jak mistrzostwa Euro 2012 to także korzyści wizerunkowe. (mk)

2013-07-24 10:39:00

powrót

Dołącz do dyskusji na stronie

»

Komentarz:
Text:
Podpis:
Nazwa:
WWW:

Wysłanie komentarza oznacza ze zgadzam się na regulamin.
Dołącz do dyskusji na FB

»

 
.

»

Ludzie branży

»

Personalnie... 
Iwona Głuchowska 

Dyrektor Sprzedaży i Marketingu, Cluster Warsaw w Radisson Hotel Group.

 

O sobie: 

Od maja 2022 r. jest Dyrektorem Sprzedaży i Marketingu, Cluster Warsaw w Radisson Hotel Group  Wcześniej pracowała jako Director of Cluster Sales Leisure and MICE – Holiday Inn Gdańsk, Holiday Inn Warsaw, Intercontinental Warsaw, Holiday Inn Champion; Director of Sales – Holiday Inn Warsaw City. Kierowała też sprzedażą w Airport Hotel Okęcie****, Scandic AG**** – Warsaw i w Orbis SA w Warszawie. Ukończyła Wyższą Szkołę Ekonomiczną w Warszawie. Przykłada dużą wagę do zachowania równowagi między pracą a życiem prywatnym. Jej hobby to aranżacja zieleni w ogrodzie, przede wszystkim kwiaty. Książka, to najchętniej fantasy, ale największą sympatią darzy swojego psa i dwa koty.

.

»

Newsletter

»

Zamów newsletter