Klasa biznes to inwestycja, która się zwraca

Firmy i korporacje coraz bardziej kontrolują koszty, starając się optymalizować wydatki na wszelkiego rodzaju podróże służbowe wykonywane przez swoich pracowników. W tym aspekcie – bezpośrednich wydatków i kalkulacji – bookowanie przelotów w klasie biznes (podobnie jak noclegów w ekskluzywnych hotelach) wydaje się nie mieć sensu. Zdaniem specjalistów związanych z branżą lotniczą (m.in. szefów linii lotniczych i reprezentantów firm analitycznych i specjalizujących się w obsłudze systemów rezerwacyjnych), cena nie powinna być jednak jedynym kryterium stanowiącym o wyborze i zakupie biletów na przelot. Może ona przyćmić inne, nieporównywalnie większe korzyści.

Ważna wartość dodana
– Oprócz ceny warto brać pod uwagę także inne korzyści, takie jak oszczędność czasu naszego pracownika, który przecież też ma swoją wartość oraz komfort jego podróży – tłumaczy Scott Gillespie, dyrektor zarządzający tClara. Te dwie rzeczy mogą mieć fundamentalne znaczenie dla powodzenia załatwianych przez pracownika w delegacji interesów. – W przypadku długiej podróży w klasie ekonomicznej, po przylocie na miejsce pracownik jest zmęczony i przez jakiś czas bezproduktywny. Rozwiązaniem tego problemu jest przelot w klasie biznes. Co prawda cena jest wyższa, ale to inwestycja, która w efekcie pozytywnie odbije się na jego pracy i wynikach – dodaje Scott Gillespie. Szczególnie, że klasa biznes to też szereg ułatwień na lotnisku. Jej pasażerowie oczekujący na samolot mogą skorzystać ze specjalnych stref, w których znajdują się miejsca do pracy i wypoczynku. Krócej trwa też sama odprawa.

Znaleźć złoty środek
Wśród osób zajmujących się organizacją i finansowaniem podróży służbowych w firmach i korporacjach, świadomość użyteczności wykorzystania klasy biznes jest coraz większa, o czym świadczą wypowiedzi przedstawicieli linii lotniczych. – Kilka lat temu, za namową naszych doradców zrezygnowaliśmy z klasy biznes. Powiedziano nam, że tak będzie lepiej, bo jej utrzymanie nie opłaca się. Nie było to dobre posunięcie. Podróżujący często pytali o możliwości przelotu w klasie biznes, której niestety nie mogliśmy im zaoferować. Chcieli zapłacić więcej za komfort podróżowania. Dlatego teraz wracamy do klasy biznes i na nowo wprowadzamy ją do naszej oferty – mówi Martin Gauss, dyrektor zarządzający airBaltic. Oczywiście warto mieć świadomość, że klasa biznes sprawdza się szczególnie przy planowaniu dalszych podróży, trwających co najmniej kilka godzin. W przypadku krótszych przelotów, poza niektórymi wyjątkami jest to praktycznie bez znaczenia. – Warto w tym przypadku znaleźć złoty środek, aby nie przesadzić ani z rozrzutnością, ani nie popaść w zbyt duże oszczędności – mówi Ian Heywood, wiceprzewodniczący w Travelport. (mk)

World Aviation Summit 2014, Organizator: CAPA – Centre for Aviation, 19-21 listopada, Antwerpia
www.capaevents.com