Anna Górska w warszawskim Expo XXI

Co wpłynęło na Pani decyzję o zmianie pracy?
Ta decyzja była podyktowana przynajmniej kilkoma czynnikami. Przede wszystkim chęcią rozwoju, poszukiwania nowych możliwości i inspiracji, co po siedmiu latach pracy w jednej firmie jest trudne. Myślę, że w Gdańsk Convention Bureau osiągnęłam już bardzo dużo. Teraz, zarówno ja, jak i ta organizacja potrzebujemy „świeżego” spojrzenia. Nie bez znaczenia jest także fakt, że w Gdańskiej Organizacji Turystycznej zmieniła się Rada Stowarzyszenia, która ma inną koncepcję rozwoju organizacji niż ja. Akurat w tym momencie w moim życiu pojawiła się propozycja współpracy z EXPO XXI, która jest dla mnie atrakcyjna i z której chętnie skorzystałam.

Od jak dawna prowadziła Pani rozmowy w tej sprawie?
Znam panią prezes Żanetę Berus od wielu lat, cenię i szanuję. Jako ciekawostkę mogę zdradzić fakt, że nasze rozmowy rozpoczęły się na... Facebooku. Całkiem niedawno. Później wszystko potoczyło się już bardzo szybko – 2 września zakończyłam pracę w Gdańsk Convention Bureau, a już na następny dzień rozpoczęłam współpracę z EXPO XXI.

Za co konkretnie jest Pani odpowiedzialna w nowej pracy?
Jako business development director będę starała się wykorzystać swoje międzynarodowe kontakty biznesowe w celu pozyskiwania nowych spotkań. Mam tutaj na myśli głównie stowarzyszenie ICCA, bo w tej organizacji najbardziej aktywnie działam już od wielu lat. Co ważne, pierwszym i kluczowym etapem w procesie pozyskiwania takich dużych, międzynarodowych spotkań jest promocja miejsca, czyli w tym przypadku Warszawy. Najpierw musimy więc „sprzedać” destynację, zainteresować nią potencjalnych meeting plannerów, a dopiero w kolejnych etapach „sprzedajemy” obiekt.

Rozumiem więc, że Pani działalność w stowarzyszeniach ICCA i MPI Poland, a także jako Ambasador Targów Convene pozostaje bez zmian?
Jak najbardziej. Nie zmienia to faktu, że Gdańsk Convention Bureau również pozostaje członkiem ICCA, jako organizacja. Na pewno niebawem zostanie wybrana nowa osoba, która będzie pełnić rolę oficjalnego przedstawiciela tego biura w stowarzyszeniu. To już od tej osoby będzie zależało jak bardzo Gdańsk stanie się widoczny i aktywny w tej instytucji. Moja kadencja i jednocześnie przewodnictwo w Oddziale Europy Centralnej ICCA zakończyło się w sierpniu. Nie ukrywam, że zostałam nominowana na kolejną kadencję, a wyniki wyborów zostaną ogłoszone wkrótce… (w chwili zamknięcia tego numeru zgodnie z przewidywaniami Anna Górska została po raz drugi wybrana na przewodniczącą Oddziału Europy Centralnej ICCA – przyp. red.). Mam nadzieję, że uda mi się kontynuować pracę we władzach tego stowarzyszenia, ponieważ to znacząca promocja dla Polski, a równocześnie też dla firmy, którą teraz reprezentuję. Jeśli natomiast chodzi o tytuł Ambasadora Targów Convene, jest to wyróżnienie przyznawane osobie, nie organizacji. Podobnie w MPI – tam także członkostwo jest osobowe. Obie funkcje stwarzają szerokie możliwości promocji i są znakomitymi narzędziami pozyskiwania nowych kontaktów biznesowych.

Czy planuje Pani przeprowadzić się do stolicy?
Na szczęście nie muszę się wyprowadzać z Gdańska – pracuję zdalnie. Jak ułoży się to dalej, na razie nie mam pojęcia. To zresztą dla mnie jedno z największych wyzwań. Planuję pojawiać się w Warszawie tak często, jak tylko będzie to konieczne. Samochodem już dziś trasę pokonuję w 3,5 godziny, a pod koniec roku ma zostać uruchomione połączenie z Pendolino... Żyjemy w globalnym
i medialnym świecie, myślę, że wkrótce trend „zdalnej pracy” będzie stawał się coraz powszechniejszy.
Dziękuję za rozmowę.
Michał Kalarus