Do zimowej edycji zawodów narciarskich dołączyła kolejna impreza, która ma scalić branżę MICE. – Uznaliśmy, że imprezę zimową warto uzupełnić zabawą letnią, stąd pierwsza edycja zawodów MICE Off Road –tłumaczy cel zawodów organizator Przemysław Pol z Akademii Podróży.
– Chcemy, żeby obie imprezy dały szansę ich uczestnikom na wymianę doświadczeń i poznanie nowych regionów, które są dobrą bazą do przygotowania ciekawego wydarzenia. Dlatego na miejsce pierwszych zawodów wybraliśmy Wisłę. Co więcej, impreza tak jak ta narciarska, ma odbywać się cyklicznie i chcemy, by co rok organizowana była w innym miejscu wyjaśnia. Był jeszcze jeden aspekt przygotowania imprezy w miejscu, gdzie mieszka Adam Małysz.
– Ściągając uczestników do Wisły, z jednej strony zamierzaliśmy pokazać, że bardzo dobrym sposobem na dotarcie do nas jest przyjazd pociągiem, stąd część uczestników dojechała z Warszawy specjalnym pociągiem Intercity. Z drugiej była to idealna okazja do pokazania, że Wisła gwarantuje wiele walorów i możliwości zorganizowania nawet dużej imprezy – dodaje Marcin Byrtek z firmy BC Cross, współorganizator.
Pierwszy dzień został zarezerwowany na zwiedzanie miasta położonego w 13 dolinach. Można było zobaczyć m.in. skocznię narciarską im. Adama Małysza, galerię mistrza skoków narciarskich oraz zamek Prezydenta RP. Podczas wieczornej biesiady grillowej połączonej z występem kapeli góralskiej rozlosowano również numery startowe poszczególnych załóg.
Drugiego dnia 40 uczestników imprezy stanęło na starcie zawodów off-roadowych. Każda z 2-osobowych załóg (kierowca i pilot) miała do pokonania trzy pętle. Poranny deszcz, który przy innych konkurencjach byłby przeszkodą, stał się sprzymierzeńcem organizatorów. Utworzone błoto uatrakcyjniło i skutecznie utrudniło przejazd po bezdrożach. Punkty karne można było otrzymać m.in. za dotknięcie bramki, cofanie, przejazd przez bramki w niewłaściwej kolejności czy niezmieszczenie się w limicie czasowym. Ci, którzy czekali na swoją kolej lub już pokonali wszystkie trasy grali w off-golfa, jeździli po wzgórzach seagway’ami, quadami lub sprawdzali swoich sił w parku linowym. Szczególnie ten ostatni element okazał się dużą atrakcją. Wchodząc na bujające się belki, trzeba było pokonać własne słabości i można było tylko... iść do przodu. O powrocie, nawet w przypadku paraliżującego strachu, nie było mowy. Dzień zmagań z pozostałymi uczestnikami zakończyła kolacja w restauracji regionalnej hotelu Gołębiewski. Wtedy wręczono nagrody zwycięskim załogom.
W ostatni dzień dla cierpliwych, którzy nie zamierzali zbyt szybko opuszczać Wisły przygotowano możliwość wjazdu kolejką linową na punkt widokowy oraz „zielony kulig” i ognisko. – Taki wyjazd stwarza szanse poznania interesujących ludzi oraz nawiązania nowych kontaktów biznesowych. Jednocześnie to wspaniała zabawa – komentuje Katarzyna Łakomy z firmy Ars Decor. – Bez wątpienia zawody branży MICE, czy to narciarskie, czy off-roadowe, to jedna z najlepszych imprez dla organizatorów wydarzeń. Na spokojnie można załatwić wiele spraw biznesowych. To niemal kilkudniowy workshop połączony z licznymi atrakcjami – podsumowuje Andrzej Hyc, który wspólnie z Łukaszem Guńką reprezentował firmę Hski z Zakopanego.
Pierwsze mistrzostwa Polski branży eventowej w off-road, 7-9 października, Wisła, Hotel Vestina. Organizator: Akademia Podróży,
www.akademiapodrozy.pl
Zobacz galerię